-

damian-wielgosik

Sacco di Roma - coś pięknego

Dzisiaj dostałem przesyłkę z "Sacco di Roma". Nim jednak o tym, muszę przyznać, że nie jestem i nigdy nie byłem fanem komiksów w żadnej formie. W podstawówce, choć pamiętam to przez mgłę, na pewno przewinął się przez moje ręce "Tytus, Romek i A’Tomek", ale to chyba tyle. Miałem również do czynienia z poprzednimi komiksami z Kliniki Języka, ale żadna z tych rzeczy nie zachwyciła mnie tak jak "Sacco di Roma".

Proszę Państwa, trzeba kupować to wydanie, bo kto tego nie zrobi, a choć przez chwilę zainteresował się tematem, kiedyś będzie tego żałował. Komiks ten, kiedy to piszę, leży obok innych, starszych książek, które znalazły swoją drogę do naszego domu w sposób nie warty tutaj dłuższego komentarza i jest to widok dla tych drugich upokarzający. "Sacco di Roma" wygląda jak milion... złotych i, choć nie mam nic wspólnego z wydawaniem książek papierowych, to wiem, że na pewno zachwyci wszystkich estetów i miłośników dobrego, jak to się mówi, designu. To jest rzecz piękna po prostu i nie mówię tylko o okładce, ale także o wnętrzu komiksu, przejściach między rozdziałami, słynnym alonżu czy nawet spisie treści. Po lekturze obowiązkowo powinno się postawić egzemplarz na półce w eksponowanym miejscu naszego salonu. Ten złoty kolor to strzał w dziesiątkę! W dodatku został wielokrotnie użyty także w środku komiksu, a czerwień i kunszt wszystkich rysunków splatają to dzieło w jedną, udaną całość.

Co do treści to jeszcze nie będę komentował, bo komiks na razie tylko przejrzałem. Nastawiłem się przy tym na wyłapanie jakichś smaczków, tym bardziej, że prawie każda twarz mi coś mówi. I tak, mam nadzieję, że trafnie, zauważyłem Micka Jaggera, Brada Pitta, Marlona Brando, samego autora Tomasza Bereźnickiego, i, choć tego jestem pewien najmniej, boksera Kliczko. Dobre jest również pokazanie wizyty u barbera pewnego jegomościa ;-). Nie wiem, czy Marcin Luter był kimś inspirowany, bo nikogo mi nie przypomina, ale może to kwestia czasu. Przez chwilę pomyślałem nawet, że to pewien "charyzmatyczny" zakonnik z tatuażem, ale to jednak byłby zbyt śmiały ruch. Ogólnie rzecz biorąc jako czytelnik mam wrażenie, że jest tutaj jeszcze wiele do odkrycia i tylko żałować braku stosownej wiedzy do wyśledzenia wszystkich nawiązań. Acha, jeszcze jedno. Skoro w komiksie jest Pan Bereźnicki, to jestem ciekaw, gdzie znajdę naszego Gospodarza?

Dla komiksosceptyków mam też ważną informację – tu nie ma ani krzty infantylizmu czy czegoś podobnego, co można by zarzucać takiemu formatowi, myśląc stereotypowo. Bardzo podobają mi się też wstępy do każdego rozdziału i to, jak narrator objaśnia meandry historii tamtej epoki. Myślę, ze w porównaniu do poprzednich produkcji Kliniki Języka, zostało to bardzo usprawnione, przez co z łatwością odnajdzie się tutaj odbiorca niezaznajomiony z realiami wieku XVI w Europie Zachodniej.

Podsumowując - wielkie podziękowania i gratulacje dla wydawnictwa! To jest super prezent pod choinkę.

 



tagi: klinika języka  komiks  sacco di roma  bereźnicki  maciejewski 

damian-wielgosik
19 grudnia 2019 15:05
4     1454    12 zaloguj sie by polubić

Komentarze:

Matka-Scypiona @damian-wielgosik
19 grudnia 2019 16:41

Też dzisiaj do mnie doszedł. Przeczytałam od razu. Zgadzam się, że wydawnictwo po prostu cudowne. Kiedyś mówiło się lux torpeda i taki jest ten komiks. Warto było czekać i również zachęcam do kupna. Tak zredagowanych komiksów na polskim rynku NIE MA. 

zaloguj się by móc komentować

ewa-rembikowska @damian-wielgosik
19 grudnia 2019 16:59

https://komiksfestiwal.com/

W przyszłym roku będzie 31 międzynarodowy festiwal komiksu w Łodzi. Ciekawe, jak  Sacco di Roma by się zaprezentowała na tle innych komiksów?

zaloguj się by móc komentować

damian-wielgosik @ewa-rembikowska 19 grudnia 2019 16:59
19 grudnia 2019 17:20

Chyba całkiem nieźle, bo jak widzę te logotypy na https://komiksfestiwal.com/lista-wystawcow/ to mam wrażenie, że wystawiają się tam raczej salony tatuażu.

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @ewa-rembikowska 19 grudnia 2019 16:59
20 grudnia 2019 08:04

Byłem tam raz. Potem nie dostałem zaproszenia, a potem znów dostałem. Dopóki nie będzie realnej dyskusji wokół komiksów, nie ma sensu tam jeździć

zaloguj się by móc komentować

zaloguj się by móc komentować